W środę, 2 stycznia, Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że Związek Legionistów Polskich nie ma prawa do zasiedzenia Domu im. Józefa Piłsudskiego w Krakowie. To kolejna wygrana gminy w sądzie, która od lat stara się o odzyskanie budynku przy ul. Oleandry. Dzisiejsze orzeczenie otwiera drogę do wejścia do budynku.
Przypomnijmy, że 21 marca sąd I instancji oddalił wniosek Związku Legionistów Polskich o zasiedzenie nieruchomości przy ul. Oleandrów. Sąd uznał wtedy, że choć działalność Związku Legionistów Polskich i kultywowanie idei czynu niepodległościowego jest rzeczą ważną i piękną, to nie jest tożsame z prawem własności do budynku, a Oleandry – miejsce szczególne dla historii Polski – powinno służyć wszystkim mieszkańcom Krakowa. Postanowienie wydane w dniu dzisiejszym przez Sąd jest prawomocne.
Wydanie prawomocnego orzeczenia umożliwiło tym samym złożenie przez miasto wniosku do sądu o podjęcie postępowania o wydanie nieruchomości. Decyzję w sprawie wydania budynku podejmie sąd w odrębnym postępowaniu. Nie ma już wątpliwości, że Gmina Miejska Kraków jako ujawniony w księdze wieczystej właściciel ma prawo żądać wydania nieruchomości. Miasto liczy na szybkie rozstrzygnięcie sprawy przez sąd w tej sprawie.
Prezydent Jacek Majchrowski podkreślił, że jest to już kolejny wyrok, w którym sąd stwierdza, że Związek Legionistów Polskich istnieje jest jedynie ideowym następcą przedwojennego Związku Legionistów, ale jest to zupełnie nowe stowarzyszenie.
– Dzisiejsze orzeczenie umożliwi wejście do budynku i jego wyremontowanie. Obecnie remontowana jest część zewnętrzna budynku, jest on tynkowany i wymieniane są okna. Zakończenie remontu jest planowane w połowie kwietnia – dodał prezydent.
Jak wielokrotnie podkreślał prezydent Jacek Majchrowski, w Oleandrach powinno znaleźć się miejsce dla wszystkich organizacji niepodległościowych oraz zebranych przez nie pamiątek, ale przede wszystkim powinno to być miejsce zawsze otwarte dla mieszkańców Krakowa i turystów z całej Polski.