To czwarty w Krakowie ośrodek skupiający się na diagnozowaniu i leczeniu chorób naczyniowo-sercowych. Te są coraz większym problemem zdrowotnym, zarówno w Polsce, jak i na świecie.

–  Możemy już mówić o epidemii niewydolności serca – oświadcza prof. Bartłomiej Guzik, kardiolog, dyrektor 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie. – Choroby sercowo-naczyniowe są dziś nadal główną przyczyną zgonów w Polsce i Europie. W Polsce są odpowiedzialne za niemal 35 proc. wszystkich zgonów! – zaznacza.

Powód?  Zła dieta, brak aktywności fizycznej, nadwaga i otyłość, nadmierne spożycie alkoholu. Stąd konieczność tworzenia ośrodków interwencji sercowo-naczyniowych, które szybko i skutecznie pozwalają diagnozować i leczyć np. zawał.

W szpitalu wojskowym na takie działanie pozwala jeden z najnowocześniejszych w Polsce angiografów. Umożliwia on nie tylko obrazowanie trójwymiarowe struktur naczyniowych ale również wykorzystanie informacji z innych badań i połączenie ich z wyświetlanym obrazem, co daje lekarzom pełną informację na temat pacjenta i pozwala na wykonanie nawet najbardziej skomplikowanych zabiegów, a także na błyskawiczne leczenie pacjentów ze świeżym zawałem serca, implantacje rozruszników serca oraz korektę wad strukturalnych serca.

Interwencje dotyczące serca to dopiero początek. Potem przyjdzie czas na tętnice mózgu, udary czy miażdżycę tętnic dochodzących do głowy. Jeszcze później na tętnice kończyn dolnych lub górnych.