Mrozy w Krakowie wciąż się utrzymują, dlatego warto pamiętać o ubieraniu się „na cebulkę”, ruchu i ciepłej herbacie.

Pamiętajmy, że wychłodzić organizm można już w temperaturach oscylujących powyżej zera.

– Zapadalność na hipotermię tak naprawdę największa jest przy temperaturze cztery lub pięć stopni Celcjusza. Kojarzymy bardzo dobrze obrazek osoby leżącej na ławce w parku i przechodzimy obojętnie. Naszym moralnym i etycznym obowiązkiem w takich sytuacjach zawsze powinno być wezwanie pomocy. – mówi dr n. med. Tomasz Sanak z Zakładu Medycyny Katastrof i Pomocy Doraźnej z Uniwersytetu Jagiellońskiego.