Krakowianie okazali się niezawodni, zebrano mnóstwo darów dla Ukraińców. Okazuje się jednak, że transport nie może przejść naszej granicy. Służby celne przyjmują bowiem transporty w mocno ograniczonym zakresie. Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa zaapelował do przedstawicieli polskiego rządu o pilne udrożnienie tego kanału.