W poniedziałek, 16 listopada prezydent Jacek Majchrowski przedłożył radnym propozycję planu dochodów i wydatków na kolejny rok budżetowy. Podobnie jak inne samorządy, Kraków układa swój plan finansowy w warunkach trwającej epidemii. Choć odbije się ona na dochodach, miasto zamierza w przyszłym roku zrealizować kilkaset zadań inwestycyjnych, ważnych zarówno dla mieszkańców, jak i zmagającej się z kryzysem lokalnej gospodarki.
Projekt budżetu miasta na rok 2021 został oparty na prognozach ministerstwa finansów i założeniu, że epidemia będzie ustępować, a sytuacja gospodarcza się z czasem ustabilizuje. Zależy nam przede wszystkim na utrzymaniu inwestycji, bo to one podnoszą jakość życia w mieście, a także stanowią dźwignię lokalnej gospodarki. Są ważne zwłaszcza teraz, kiedy zagrożonych jest wiele miejsc pracy – podkreśla prezydent Krakowa. Zaznacza też, że miasto będzie musiało oszczędzać na wydatkach bieżących. Ograniczenia planowane są jednak w tych obszarach, w których będą najmniej dotkliwe dla mieszkańców.
Projekt budżetu Krakowa na rok 2021 zakłada, że wydatki miasta ogółem osiągną poziom 7 mld 017 mln zł – co oznacza, że będą o prawie 283 mln zł (4,2 proc.) wyższe od wydatków zaplanowanych na rok 2020 (6 mld 734 mln zł).
Gospodarcze skutki pandemii ujawnią się w postaci niskiej dynamiki wzrostu dochodów. W projekcie przyjęto, że w 2021 roku dochody miasta ogółem wyniosą 6 mld 274 mln zł – to kwota zaledwie o 0,32 proc. wyższa od planu dochodów na rok 2020 (6 mld 254 mln zł).
Wykonanie zaplanowanych wydatków będzie wymagać zwiększenia deficytu do 742 mln zł. Zostanie on pokryty z kredytów i emisji obligacji. Kraków utrzyma zasadę, zgodnie z którą z pożyczek finansowane są tylko inwestycje, a więc rozwój miasta (a nie wydatki bieżące).