– Gdy mówię o Polsce, myślę o pewnym continuum, o Chopinie, Szymanowskim, Komedzie i Kilarze – powiedział Alexandre Desplat podczas gali “Scoring4Polański”, otwierającej 9. Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie. Laureat Oscara za muzykę do filmu “Grand Budapest Hotel” odebrał w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach drugą w historii Nagrodę im. Wojciecha Kilara, ustanowioną przez prezydentów Krakowa i Katowic.

Inauguracja FMF po raz pierwszy miała miejsce w siedzibie NOSPR w Katowicach – budynku szczególnym dla bohatera wieczoru, bo ściśle powiązanym z losami jego przyjaciela i jednocześnie patrona głównej festiwalowej Nagrody, Wojciecha Kilara. “Nie ma lepszego miejsca na tę uroczystość, niż budynek NOSPR, którego ambasadorem był właśnie Kilar” – powiedział podczas koncertu prezydent Katowic, Marcin Krupa.

Dla Romana Polańskiego nie tylko nowa siedziba orkiestry, ale i całe Katowice wiążą się jednoznacznie z nazwiskiem przyjaciela. “Ja właściwie tego miasta wcześniej nie znałem, bo bywałem w nim tylko jako osiemnastolatek, gdy trenowałem jazdę na rowerze i docierałem z Krakowa aż tutaj. Dopiero kiedy zacząłem współpracę z Wojtkiem, odwiedzałem Katowice częściej, ale raczej nie bywałem w centrum – zawsze lądowaliśmy u niego w domu na Brynowie albo w restauracjiChopin“- wyjaśniał reżyser podczas spotkania poprzedzającego galę.

Ich znajomość rozpoczęła się w czasach studenckich; spotykali się towarzysko jeszcze na przełomie lat 50. i 60., później ich kontakt się urwał. Polański odezwał się ponownie dopiero po trzydziestu latach, gdy Kilar miał już za sobą hollywoodzki debiut i prestiżową nagrodę ASCAPu, za muzykę do “Bram Stoker’s Dracula” F.F. Coppoli. Przyjaźń odżyła i zaowocowała trzema wspólnymi filmami: teatralnym w charakterze dramatemŚmierć i dziewczyna w 1994, klimatycznym horrorem “Dziewiąte wrota” w 1999 i oscarowym “Pianistą” w 2002.

Zarówno kultowa muzyka Kilara, jak i najsłynniejsze jazzowe motywy Krzysztofa Komedy oraz topowe tematy innych kompozytorów związanych z twórczością Romana Polańskiego zabrzmiały wczoraj w wypełnionej po brzegi siedzibie NOSPR. Były fragmenty ścieżek dźwiękowych Philippe’a Sarde’a do filmów “Tess” i “Lokator”, była muzyka Ennia Morriconego z “Frantica”, było też oscarowe “Chinatown” z oprawą muzyczną Jerry’ego Goldsmitha i nagrodzona Cezarem muzyka Kilara do “Pianisty”. Na estradzie – Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia pod batutą dyrektora artystycznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Gandawie i jednocześnie dyrektora muzycznego i pierwszego dyrygenta projektu “Star Wars in Concert” – Dirka Brossé. Słynną wokalizę Wojciecha Kilara, umieszczoną przez Polańskiego na napisach końcowych “Dziewiątych wrót”, zaśpiewała sopranistka Wioletta Chodowicz; kultową kołysankę zDziecka Rosemary oraz balladę z pierwszej fabuły Polańskiego – “Nóż w wodzie” – usłyszeliśmy z kolei w wykonaniu światowej legendy trąbki jazzowej, Tomasza Stańki. Specjalnie na potrzeby festiwalu porywające aranżacje jazzowych tematów Krzysztofa Komedy (“Matnia”, “Nieustraszeni pogromcy wampirów”, kołysanka z dyplomowej etiudy “Dwaj ludzie z szafą”) przygotował wybitny polski saksofonista Maciej Obara, ze swoim kwartetem w składzie: Dominik Wania przy fortepianie, Ole Morten Vågan na kontrabasie i Gard Nilsen na perkusji (gościnnie z kwartetem Obary wystąpił Tomasz Stańko). I wreszcie, na finał wieczoru – elektryzujące, pełne witalności suity orkiestrowe z filmów “Rzeź” oraz “Autor widmo”, skomponowane dla festiwalowej publiczności przez laureata tegorocznej Nagrody im. Wojciecha Kilara – francuskiego kompozytora Alexandre’a Desplata.

“Pierwszy raz usłyszałem muzykę Kilara, jak miałem dziewiętnaście lat” – wspominał patrona nagrody niedawny zdobywca Oscara. “To była ścieżka dźwiękowa doDraculi Coppoli, później odkryłem także partyturę doPortretu Damy Jane Campion. Zafascynowała mnie z jednej strony jego artystyczna wolność, z drugiej kompozytorska precyzja i absolutnie zachwycający, czysto klasyczny background. Kilar to prawdziwy mistrz orkiestracji i wyrazistej melodii.”

Nagroda im. Wojciecha Kilara przyznana została już po raz drugi – w ubiegłym roku pierwszą w historii statuetkę odebrał amerykański kompozytor i laureat Oscara, Elliot Goldenthal. Wyróżnienie zostało ustanowione przez prezydentów Krakowa i Katowic, w uznaniu zasług na polu światowej muzyki filmowej i z myślą o twórcach, którzy – wzorem patrona – stoją na straży etosu i tradycji sztuki kompozytorskiej. Obok symbolicznego trofeum obejmuje ufundowanie sesji nagraniowej z udziałem sekcji smyczkowej wybranej orkiestry krakowskiej lub śląskiej bądź – w zależności od decyzji laureata – organizację pełnego koncertu z retrospektywą jego dzieł, podczas kolejnej edycji FMF. W Kapitule Honorowej Nagrody zasiadają: Roman Polański, Andrzej Wajda, Krzysztof Penderecki oraz Krzysztof Zanussi.

Rada Merytoryczna Nagrody, w której skład wchodzą przedstawiciele najważniejszych Instytucji Kultury w Polsce, wskazała tegorocznego zwycięzcę jednogłośnie. Alexandre Desplat został uhonorowany za kunsztowną dramaturgię tematów filmowych, po mistrzowsku dopasowanych do charakteru aktorów i podkreślających ich grę, ale także za imponującą aktywność w kinie (z ok. 140. ścieżek dźwiękowych trzy pochodzą z filmografii Polańskiego – “Wenus w futrze”, “Rzeź” i “Autor widomo”), nadawanie obrazowi nowego wymiaru i wybitne wyczucie filmowo-muzycznego rzemiosła. Statuetkę odebrał przy dźwiękach “Fanfary”, skomponowanej przez Wojciecha Kilara z okazji przyznania Andrzejowi Wajdzie Oscara za całokształt twórczości i podarowanej przez reżysera Festiwalowi Muzyki Filmowej w Krakowie. Dziękując za prestiżowe wyróżnienie podkreślił, że zarówno ono, jak i jego pierwsza wizyta w Polsce nie byłyby możliwe, gdyby nie znajomość z Romanem Polańskim. “Wszystkie polskie fascynujące cechy, które dostrzegam wkoło, widzę też w jego osobie. A dziś nauczyłem się od niego jeszcze jednej rzeczy – polskiego słowa:dziękuję! zakończył swoją przemowę wzruszony Desplat.