W piątek, 23 czerwca muzycy zespołu Scorpions odsłonili swoją gwiazdę w znajdującej się tuż pod Wawelem krakowskiej Alei Gwiazd.
Scorpionsi jak mało kto zasłużyli na uhonorowanie przez miasto Kraków – grupa występowała tu kilkakrotnie, a do historii przeszedł koncert z 2000 r. na lotnisku w Pobiedniku pod Krakowem, na którym bawiło się około 800 tysięcy ludzi! To nie tylko największy koncert, jaki kiedykolwiek odbył się w Polsce, ale również rekordowy pod względem frekwencji dla samego zespołu, który w trakcie ponad 50-letniej kariery zagrał na niemal wszystkich wielkich festiwalach, ze słynnym Rock In Rio na czele.
Koncert w Pobiedniku, zorganizowany przez RMF FM w ramach Inwazji Mocy, do dziś pozostaje w pamięci muzyków zespołu. – Organizatorzy z radia powiedzieli nam, że spodziewają się stu, może dwustu tysięcy ludzi. Pomyśleliśmy: wow, to wielki tłum! Gdy wyszliśmy na scenę było już ciemno i nie dało się zobaczyć, ile tak naprawdę ludzi jest na widowni. Dotarło to do nas dopiero, gdy zobaczyliśmy zdjęcia zrobione z policyjnego helikoptera opublikowane następnego dnia w gazecie – wspominał gitarzysta Matthias Jabs.
4 marca 2016 r. w Krakowie odbył się też ostatni, jak dotąd, polski koncert Scorpions, zaś z podkrakowskiej Wieliczki pochodzi obecny basista zespołu, Paweł Mąciwoda.
– Paweł świetnie wpasował się w skład Scorpionsów. Dołączył do nas w 2003 roku, gdy nagrywaliśmy płytę „Unbreakable”, dla niego to było coś zupełnie nowego. Teraz bardzo dobrze odnajduje się w naszej stylistyce. Pamiętam, gdy graliśmy w jego rodzinnym Krakowie podczas ostatniej trasy w marcu ubiegłego roku, na ekranach umieszczonych dookoła tej wielkiej areny, która wygląda jak UFO, wyświetlał się napis: „Witaj, Paweł!”. Byłem z niego bardzo dumny i cieszyłem się, że możemy grać w jego rodzinnym mieście” – opowiadał Jabs.
– Koncert w Krakowie był cudowny – fantastyczna arena, znakomita publiczność. Gdy graliśmy „Wind of Change” na widowni pojawiła się ogromna polska flaga. Oglądaliśmy to potem na wideo i wyglądało to naprawdę spektakularnie – dodał wokalista Klaus Meine.
Swoje gwiazdy w Alei Gwiazd mają już: Michael Jackson, Marek Grechuta, Celine Dion, Krzysztof Krawczyk, a także zespoły: Maanam, Wilki i Budka Suflera.