We wtorek, 8 października przed południem, w rejonie mostu Nowohuckiego zaobserwowano nieznaną substancję, która wlewała się do Wisły z kanału burzowego. Na miejsce przyjechały odpowiednie służby oraz przedstawiciele Zarządu Dróg Miasta Krakowa, który jest administratorem kanału.

Wyciek do Wisły faktycznie nastąpił, ale nie ma powodów do obaw, gdyż badania, jakie przeprowadził WIOŚ oraz strażacy wskazują na mieszaninę piasku, błota i odpadów budowlanych. Służby wykluczyły substancje ropopochodne oraz sanitarne. Sprawą zajmuje się policja, która ustala źródło wycieku. Substancja może pochodzić prawdopodobnie z jednej z budów na terenie Nowej Huty.