Nowa Krakowska i nowa organizacja ruchu. Po gruntownej przebudowie jednej z najbardziej reprezentacyjnych ulic Krakowa wracają na nią samochody. Po przebudowie nie warto jechać na pamięć. W trzech miejscach jedziemy nieco inaczej niż przed przebudową. To rejon skrzyżowania z Dietla i Stradomiem, skrzyżowania z Meiselsa i wyjazdu na Krakowską z Placu Wolnica.
Nowa Krakowska i nowa organizacja ruchu. Po gruntownej przebudowie jednej z najbardziej reprezentacyjnych ulic Krakowa wracają na nią samochody. Po przebudowie nie warto jechać na pamięć. W trzech miejscach jedziemy nieco inaczej niż przed przebudową. To rejon skrzyżowania z Dietla i Stradomiem, skrzyżowania z Meiselsa i wyjazdu na Krakowską z Placu Wolnica.
W tym rejonie miasta mamy do czynienia z trzema głównymi zmianami w stosunku do tego, jak wyglądała organizacja ruchu przed przebudową. Pierwsze miejsce, na które należy zwrócić uwagę to skrzyżowanie Krakowskiej z Dietla i Stradomiem. Tu mamy największą liczbą zmian.
Jadąc Stradomiem w stronę Krakowskiej mamy nakaz skrętu w prawo w Dietla. Podobnie jadąc Krakowską w stronę Stradomia mamy nakaz jazdy w prawo w Dietla. Te nakazy nie dotyczą komunikacji miejskiej i rowerów. Jadąc Dietla od strony ronda Grunwaldzkiego mamy zakaz skrętu w lewo w Stradom – z wyjątkiem komunikacji miejskiej. Z kolei jadąc od strony Sebastiana mamy zakaz skrętu w lewo w Krakowską.
Przenosimy się na skrzyżowanie Krakowskiej i Meiselsa. Ta ulica od Krakowskiej stała się jednokierunkowa. Jadąc Krakowską, możemy w nią skręcić, tylko od strony Dietla. Od strony mostu Piłsudskiego to niemożliwe.
Ostatnia zmiana to rejon placu Wolnica. Kiedy chcemy z niego wyjechać na Krakowską, musimy jechać w prawo. Skręt w lewo jest zabroniony.
To wszystkie zmiany organizacji ruchu w rejonie przebudowanej Krakowskiej. Poza nimi na samej Krakowskiej i okolicznych ulicach ruch odbywa się tak jak przed przebudową.