Każdego dnia na policję zgłaszają się osoby, które zostały okradzione, oszukane i od których wyłudzono pieniądze. Złodzieje nadal wykorzystują popularną metodę na wnuczka, policjanta czy służby specjalne. Pojawił się też inny sposób: na adwokata.
Trzydziestoczteroletnia kobieta, podając się za krakowską mecenas, pod pretekstem kolizji drogowej, nagłej potrzeby wezwania taksówki, lawety czy zapłacenia szkody, prosi o pieniądze w sklepach, restauracjach, kawiarniach, a nawet u weterynarza. Mimo ostrzeżeń i ogłoszeń, które pojawiły się na stronie internetowej kancelarii adwokackiej pokrzywdzonej przez oszustkę oraz Okręgowej Rady Adwokackiej, zgłaszały się kolejne oszukane osoby. Sposób zachowania, doskonała gra aktorska i historie opowiadane przez złodziejkę były tak przekonujące, że udawało jej się jednorazowo naciągać ludzi nawet na kilkaset zł.
Kobieta była już skazana za podobne przestępstwa. W czerwcu tego roku uciekła z zakładu karnego. Po kilkumiesięcznych poszukiwaniach, tuż przed emisją materiału, policja zatrzymała ją w Białym Dunajcu, po tym jak okradła piekarza z Poronina.