W piątek, 27 maja odbędzie się pierwsze posiedzenie zespołu, który wypracuje propozycję tzw. korytarza społecznego nowej trasy S7, możliwego do zaakceptowania przez krakowian. Wszystko po wstrzymaniu przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad prac przygotowawczych realizacji nowej trasy S7 w ramach sześciu proponowanych przebiegów.
– Podczas spotkania będziemy starali się przede wszystkim wypracować formułę naszej pracy po to, żeby efektem finalnym było ustalenie wariantu społecznego, pokazującego najbardziej optymalny przebieg S7 od węzła w Bieżanowie do Myślenic. Musimy wsłuchać się w głos opinii publicznej, która w sposób jednoznaczny nie akceptowała sześciu propozycji korytarzy przedstawionych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad – mówi Jerzy Muzyk, zastępca prezydenta Krakowa ds. zrównoważonego rozwoju.
W skład zespołu wchodzą: eksperci, przedstawiciele wszystkich klubów w radzie miasta, przewodniczący dzielnic, przez które miały przebiegać dotychczas proponowane trasy nowej S7, wiceprezydenci Andrzej Kulig i Jerzy Muzyk oraz reprezentanci miejskich instytucji, w tym m.in. Zarządu Dróg Miasta Krakowa, Zarządu Inwestycji Miejskich, Zarządu Transportu Publicznego, Wydziałów UMK: Miejskiego Inżyniera Ruchu, Kształtowania Środowiska, Gospodarki Komunalnej, spółki Klimat – Energia – Gospodarka Wodna.
Zespół ma czas do końca czerwca na wypracowanie tzw. wariantu społecznego.
Przypomnijmy, zaproponowane przez GDDKiA w styczniu 2022 r. przebiegi nowej trasy S7 spotkały się ze stanowczym sprzeciwem południowych dzielnic i osiedli w Krakowie. Prezydent Jacek Majchrowski od początku podzielał niepokój krakowian.
Problemy z wytyczeniem całego korytarza związane są jednak z charakterystyką i stanem zagospodarowania obszaru, przez który miałaby przebiegać nowa trasa. Są to generalnie tereny cenne przyrodniczo, o skomplikowanej morfologii, a przy tym intensywnie zabudowane, głównie zabudową mieszkaniową jednorodzinną lub zagrodową.
Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że nowy korytarz dla drogi S7 nie był nigdy rezerwowany w planach zagospodarowania przestrzennego Krakowa i gmin ościennych. Na południu Krakowa, na terenach przez które miałyby przebiegać planowane przez GDDKiA warianty, od co najmniej kilku lat obowiązują miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Zapisy tych dokumentów planistycznych były konsultowane i opiniowane na etapie przygotowania przez GDDKiA.