Dziś, 1 sierpnia, wprowadzone zostały zmiany w organizacji ruchu na ul. Franciszkańskiej i Dominikańskiej. Od tego dnia na ul. Franciszkańskiej (od skrzyżowania przy Filharmonii) zaczęła obowiązywać strefa ograniczonego ruchu. Niemożliwy jest przejazd samochodów ul. Dominikańską w godzinach szczytu. Zmiany mają usprawnić kursowanie tramwajów w centrum Krakowa.
Przypomnijmy, zmiany zostały przygotowane przez Wydział Miejskiego Inżyniera Ruchu i Zarząd Transportu Publicznego. Wszystko po to, by w godzinach szczytu zminimalizować blokowanie tramwajów przez przejeżdżające samochody.
Do strefy ograniczonego ruchu (na ul. Franciszkańską) będą mogły wjechać wyłącznie pojazdy z uprawnieniami, służby, zaopatrzenie, mieszkańcy dojeżdżający do posesji i rowerzyści.
– Na ul. Dominikańskiej – między ul. Poselską a Stolarską – uniemożliwiony zostanie tranzyt wszystkich samochodów – zaznacza Łukasz Gryga – dyrektor Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu. Na ul. Dominikańską – od poniedziałku do piątku, w godz. 7.00 do 18.00 – wjadą pojazdy komunikacji zbiorowej, służby i rowerzyści. W weekendy przejazd ulicą będzie udostępniony na takich samych zasadach jak do tej pory. Dodatkowo, wjazd do parkingu na posesji oo. franciszkanów będzie możliwy wyłącznie od strony ul. Poselskiej.
Tymczasem na ul. Długiej w ostatnich tygodniach zamontowane zostały separatory oddzielające torowisko tramwajowe od zatok dla samochodów. Gumowe oddzielacze w ciągu kilku najbliższych dni pojawią się w kilkudziesięciu miejscach w zatokach parkingowych, graniczących z torowiskiem. Separatory zostaną uzupełnione w miejscach, gdzie nie zostały zamontowane podczas pilotażu programu mającego na celu uwolnienie torowisk tramwajowych od „zatrzymań”.
Oprócz gumowych ograniczników wyczuwalnych przez parkujących kierowców pod kołami, na jezdni malowane są rzucające się w oczy biało-czerwone pasy. Tylko w ubiegłym roku źle zaparkowane samochody na ul. Długiej zablokowały przejazd tramwajów ponad 130 razy. Łączny czas przymusowego postoju przekroczył 40 godzin. Separatory mają w znaczący sposób obniżyć te niechlubne dla kierowców statystyki.